Świetlica w Centrum Dzieła Pomocy została otwarta pod koniec listopada, a już cieszy się wielką sympatią podopiecznych. To miejsce, gdzie osoby bez domu mogą spędzić czas rozmawiając czy majsterkując. I, jak same podkreślają, czują, że są u siebie.
- Tutaj jest spokojnie i miło – mówi jedna z pań, zajęta składaniem zestawów dziełowych ulotek. – Tutaj robię coś dla siebie – dodaje pan Dawid, który zwykły słoik potrafi zamienić w ładny wazon. Każdy z obecnych w świetlicy jest pochłonięty swoim zajęciem. Toczą się rozmowy, raz po raz wszyscy wybuchają gromkim śmiechem. Atmosfera jest tak dobra, że aż szkoda stamtąd wychodzić. Nie ma wielu miejsc w Krakowie, gdzie osoby bez domu czułyby się tak swobodnie…
Pomysł na otwarcie świetlicy zrodził się wśród pracowników Dzieła. Zauważyli oni, że podopieczni korzystający dotychczasowych form pomocy dostępnych w Dziele, poszukują bezpiecznej przestrzeni, w której mogliby przysiąść na chwilę, porozmawiać czy napić się herbaty. Ulica na pewno nie daje takich możliwości. – Potrzebne było miejsce, gdzie naturalnie nawiązywałyby się przyjazne relacje z podopiecznymi. Dla wychodzących z bezdomności są one szczególnie ważne – tłumaczy Joanna Dziasek z Poradni Psychiatryczno-Psychologicznej Dzieła. Dodatkową inspiracją była działalność zaprzyjaźnionego stowarzyszenia San Marcellino z Genui, które podobne miejsca z dobrym skutkiem prowadzi już od wielu lat.
Pierwsi podopieczni zostali ugoszczeni w świetlicy 23 listopada ub.r. Nie było pewności, jak osoby bezdomne przyjmą nową inicjatywę Dzieła Pomocy. Obawy jednak nie były potrzebne. Obecnie wszyscy chętni (a tych nigdy nie brakuje) spotykają się w poniedziałki, wtorki i czwartki na dwugodzinnych zajęciach, podczas których towarzyszą im pracownicy różnych działów Dzieła Pomocy - m.in. Poradni Psychiatryczno-Psychologicznej, Działu Pomocy Doraźnej czy Doradztwa Zawodowego. Na każdego czeka herbata, kawa, poczęstunek, a przede wszystkim dobre słowo. – Wszystko mi się tutaj podoba. Szkoda tylko, że nie możemy spotykać się częściej i na dłużej – mówi jeden z gości świetlicy. A to chyba jej najlepsza rekomendacja.